Witalność, to swobodny przepływ energii na poziomie ciała oraz umysłu – obecność i żywotność. Osoby, które za nią tęsknią, chcąc ją przywrócić, doświadczyły najprawdopodobniej odrętwienia i obojętności, które znajdują się po przeciwnej stronie spektrum odczuwania. Wyjściem (dosłownie!) z tego stanu może być ruch albo znaczące, zmysłowe pobudzenie.
Do utraty witalności mogło dojść z powodu choroby lub wytrącenia ze zdrowej, ruchowej praktyki. Albo dlatego, że ruch stał się rutyną i przymusem – tresurą, zamiast przyjemnością… Co niestety dotyczy wielu dorosłych, a nawet nastolatków. Nie chce im się ruszać, a aktywność przestała im się kojarzyć z czymś interesującym.
Tymczasem witalność to właśnie ruch, który można celowo wywołać i świadomie celebrować. Uruchamianie ciała oraz umysłu – przywracanie im elastyczności i naturalnej ciekawości, do czego zachęca i inspiruje książka Charlotte Selver i Charlesa Brooksa „Świadomość sensoryczna. Praktyka przywracania witalności i obecności” oraz opisana w niej praktyka.
Witalność a świadomość sensoryczna
Witalność to żywotność i przebudzenie – zarówno na poziomie komórek czy organów, jaki i na poziomie duchowej i zmysłowej wrażliwości.
Przepełnienie życiem i życzliwością, która jest jego najistotniejszą cechą – uczenie tego, badanie i dowodzenie własnym życiem: na tym właśnie opierała się praca Charlotte Selver i Charlesa Brooksa. Jeśli tęsknisz za witalnością, to proponowane przez nich ścieżki mogą cię do niej zaprowadzić na wiele sposobów.
Wrodzona witalność dziecka
Jak to się stało, że utraciliśmy z nią kontakt? I czy to możliwe, żeby witalność była komuś absolutnie nieznana? Jeśli by tak było, nie pojawiałaby się tęsknota za nią, ani ochota wyciągania ku niej kończyn i wyprowadzania ciała ze stanu znudzenia czy marazmu.
Witalność, rozumiana też jako żywotność lub ruchliwość, jest wrodzoną cechą organizmów żywych – zwłaszcza niemowląt i osobników młodych, które dopiero uczą się odruchów ciała, ruch zaś sprawia im naturalną przyjemność – jest w nim ciekawość i świeżość.
Twórcy świadomości sensorycznej wielokrotnie zachęcają do obserwowania i naśladowania dzieci – w tym jak wyciągają rączki i stawiają kolejne kroki, pomimo potknięć czy upadków.
Budzenie uśpionego ciała
Witalność jest również zmysłowa i aktywizująca – bywa impulsem, który na powrót zaprasza nas do odczuwania i obecności w ciele. Jednym ze sposobów na jej przywrócenie jest celowa stymulacja ciała. Na przykład oklepywanie odrętwiałych miejsc albo seria podskoków oraz obserwacja, w jaki sposób energetyzują one organizm. Albo sprawdzanie, która myśl sprawia, że w umyśle pojawia się ciekawość wraz z impulsem podążenia za nią. Takiej okazji nie można przegapić!
Sztuką jest przypomnieć sobie naturalność, z jaką ciało podążało za impulsami ciekawości w dzieciństwie, a potem praktykować tę spontaniczność i obserwować efekty codziennych eksperymentów.
Wyjście z bezruchu
Nie ważne, ile czasu spędziłeś lub spędziłaś w bezruchu choroby, oporu czy znudzenia. Ważne natomiast, kiedy zrobisz krok poza niezdrową rutynę odrętwienia. Nie dlatego, że trzeba i nie z lęku, że to odrętwienie w dłuższej perspektywie jest zabójcze (choć tak właśnie jest). Lecz z tęsknoty za stanem, jaki przywraca ciału witalność. I z ciekawości, która czyni z nas na powrót nowicjuszy i badaczy.
Jesteśmy stale z czymś połączeni i dlatego nigdy nie jesteśmy sami, nigdy nie jesteśmy odizolowani. Cały dzień jest pełen zaproszeń, ale tylko my możemy zdecydować, czy i kiedy na nie odpowiadamy – przypomina Charlotte Selver, dodając: Oto jest pytanie: czy odpowiadamy na te nieustanne zaproszenia, dzięki którym możemy zachować młodość, ruchliwość i reaktywność?
Odpowiadać warto niezwłocznie, zanim umysł podsunie sprytną wymówkę albo racjonalny argument przeciw…
Zastój witalności i nasza organiczna natura
Zastój witalności może wynikać z… przeintelektualizowania. Zamiast działać – myślimy, zamiast wyjść na spacer – mówimy, że nam się nie chce. Zamiast spróbować czegoś nowego – tworzymy rutynę z czegoś, co kiedyś sprawiało nam przyjemność. Ale teraz już nie sprawia, bo stało się kolejnym, w znudzeniu powtarzanym nawykiem…
Zapomnieliśmy o tym, że istnieją świeże możliwości i zupełnie niezbadane obszary. Myślimy wreszcie, że wszystko już wiemy i wszystkiego doświadczyliśmy, podczas gdy tak naprawdę nasz rozwój ruchowy (i duchowy), utknął na poziomie wczesnodziecięcej porażki lub rozczarowania, a wraz z nim – nasza witalność. Dlatego warto wracać do pytań, które wielokrotnie powtarza w książce Charlotte Selver:
Czy my też mamy organiczną naturę, dążącą do odkrywania, jaką cechują się rośliny? Poszerzania się we wszystkich kierunkach, poza ograniczoną strukturę pojęć i obrazów, które odziedziczyliśmy? Nasi dziadkowie często uważali, że duch potrzebuje się uwolnić z cielesnych więzów. A może jesteśmy ciałem, dążącym do uwolnienia się z więzów intelektualnych?
Jeśli czujesz, że potrzebujesz wyjść poza koncepty umysłu – przypomnij sobie o zmysłach. O próbowaniu i smakowaniu życia. I jeśli myśli o ruchu budzą opór, pomyśl o… pomarańczy.
Smak życia i apetyt na więcej
Pomarańczowe orzeźwienie. Więcej śliny w ustach? Jakieś wspomnienia? Witalność, za którą być może tęsknisz, jest świeża jak pomarańcza. Masz ochotę spróbować?
Świadomość sensoryczna obejmuje nie tylko eksploracje ruchu, lecz również re-edukację smakowania życia. Pytania, które pojawiają się w kontekście prostego ćwiczenia z jedzeniem pomarańczy, odnieść można do większości doświadczeń z ciałem i świadomością. W jaki sposób dążę do kontaktu? Czym charakteryzuje się mój ruch? Czy pamiętam jeszcze, że życie może być słodkie?
Każda z trzydziestu osób miała co najmniej jedną cząstkę pomarańczy, a także jeden kawałek skórki. Zapach owoców i ostry aromat skórki był wyczuwalny dla wszystkich. „Czy zapach przychodzi do ciebie – zapytała Charlotte – kiedy po prostu na to pozwolisz?
Ciekawość i ożywienie
Podobnie jak zapach pomarańczy – może też do nas „przyjść” witalność albo ciekawość, żeby pomimo oporu czy wcześniejszej porażki, kontynuować swój życiowo-ruchowy eksperyment. Aż do momentu przełomu, czyli przebudzenia świadomości ciała. Potem (na szczęście!) już nie ma odwrotu.
Coś tu ożyło. Oddech się zmienił. To wydarza się spontanicznie. Między dłońmi czujesz to, badając z wyczuciem, odnajdując własną drogę, być może penetrując i budząc tajemnicze obszary długo zamknięte dla świadomości. Podobnie jak przypływy i odpływy, ten oddech jest cierpliwy i pozbawiony ambicji, przenikający słodyczą wszystko, co się przed nim otwiera, nie domagając się niczego. Głęboko w nas, gdy tkanki się budzą, sąsiednie tkanki również dążą do przebudzenia. Świadomość jest zaraźliwa.
Cytaty pochodzą z książki “Świadomość sensoryczna”.
Paulina Lucyna Danecka
ŚWIADOMOŚĆ SENSORYCZNA
Praktyka przywracania witalności i obecności
Charlotte Selver, Charles Brooks
Poznaj pracę jednej z wielkich, choć mało znanych pionierek XX wieku – Charlotte Selver. Elementy nauczanego przez nią podejścia są obecne w wielu współczesnych nurtach terapii i metodach somatycznych. Świadomość sensoryczna to praktyka łącząca umysł i ciało, która pomaga odzyskać kontakt z naszą inteligencją somatyczną i witalnością. W książce zawarte są praktyki i przykłady, które pomogą ci odkryć na nowo swoje zmysły i zacząć korzystać z mądrości ciała.